Jan Pospieszalski - cenzura w TVP

Czy „Warto rozmawiać”? Lekcja płynąca z programu Jana Pospieszalskiego

W kwietniu 2021 roku program „Warto rozmawiać” niespodziewanie zniknął z ramówki TVP. Przyczyną tej decyzji był poprzedni odcinek, poświęcony polityce lockdownów realizowanej przez polski rząd. Decyzja ta odbiła się szerokim echem w polskich mediach, prowokując skrajne oceny. Jak wygląda rzeczywistość?

„Przed wejściem do studia poinformowano nas że program jest nagrywany i zostanie wyemitowany później. Tyle dowiedziałem się od dyrekcji anteny. Kiedy? Nie wiem. Nagrany program z udziałem ministra Przemysława Czarnka dot. konsekwencji nauczania zdalnego dla dzieci, nauczycieli, rodzin” – tak sprawę przedstawił 19 kwietnia 2021 r. gospodarz programu, Jan Pospieszalski.

„Warto rozmawiać” usunięte z telewizji! Jan Pospieszalski wyszedł z twarzą

Decyzja o anulowaniu programu zapadła ze względu na poprzedni odcinek, w którym politykę lockdownów komentowali dr Zbigniew Hałat, epidemiolog i były wiceminister zdrowia, dr Zbigniew Martyka, ordynator oddziału zakaźnego w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej, prof. Ryszard Rutkowski, alergolog, prawnik Piotr Schramm oraz publicysta Tomasz Wróblewski z Warsaw Enterprise Institute. Prezentowane tezy wywołały reakcję Joanny Lichockiej, należącej od 2016 r. do Rady Mediów Narodowych. „Dopiero dziś oglądam wczorajszy program Warto rozmawiać. Jan Pospieszalski jest zapewne przeciw lockdownowi, bo nie może zarabiać koncertami, ale w mediach publicznych podważać w środku pandemii potrzebę noszenia masek, występować przeciw ograniczeniom itp. – to jest jednak skandal” – podkreślała na Twitterze Lichocka, zapowiadając, że zwróci się do prezesa TVP Jacka Kurskiego o stosowne wyjaśnienia.

Krytyczną ocenę tez prezentowanych w trakcie programu poparł prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. W efekcie, realizacja kolejnych odcinków została zawieszona. Wraz z upływem czasu okazało się, że program nie wróci w jesiennej ramówce publicznego nadawcy. Jak podkreślał Jacek Kurski, Pospieszalski „Sam się wykluczył, nakręcając antyszczepionkową histerię”. „Jacek Kurski mnie zarzuca, że ja nakręcam antyszczepionkową histerię. Panie Prezesie, to pan chyba nie widział ani jednego programu informacyjnego własnej telewizji. Niech pan zobaczy, co ci eksperci, lekarze i ministrowie zdrowia wygadują w studiach telewizyjnych. To oni nakręcają psychozę i histerię” – kontrował Pospieszalski w opublikowanym komentarzu.

O COVID-19 i koronawirusie media publiczne piszą pod dyktando rządu

Faktycznie, zaproszeni przez Pospieszalskiego goście w kwestiach medycznych prezentowali bardzo podobny, jeśli nie ten sam punkt widzenia. Odrzucali politykę sanitarną realizowaną przez rząd Mateusza Morawieckiego. Zbigniew Hałat, Zbigniew Martyka, Ryszard Rutkowski znani są z szerokiej krytyki medycznych przesłanek działań podejmowanych – w Polsce, jak i na całym świecie – wobec zagrożenia SARS-CoV-2. Komisja Etyki TVP oceniła, że program naruszył zasady etyki dziennikarskiej, przedstawiając opinie wyłącznie krytyczne wobec kwestii, której poświęcony została dyskusja. To fakt: w programie udział wzięli medycy, którzy co do istoty rzeczy prezentują wspólne stanowisko, do dyskusji nie doszło, bowiem zabrakło strony, z którą mogliby się spierać.

Wraz z rozwojem wydarzeń Jan Pospieszalski założył własny kanał na YouTubie, na którym publikuje materiały krytykujące politykę przeciwepidemiczną, jak i same szczepienia na COVID-19. „Po stronie redakcji „Warto rozmawiać”, a także samego prowadzącego, nastąpił zupełny »odpał« w tej sprawie” – oceniał Kurski w rozmowie z portalem Wirtualne Media.

W obronę wzięły Jana Pospieszalskiego liczne organizacje pozarządowe. Pojawiły się listy poparcia, publiczne petycje, apele do prezesa TVP Jacka Kurskiego o przywrócenie programu. Argumentowano bardzo szeroko – od haseł „wolności słowa” i swobody konstruowania warsztatu dziennikarskiego po żądanie wpływu obywateli na funkcjonowanie – jakby nie patrzeć – opłacanej z ich pieniędzy telewizji publicznej. Największą z petycji zorganizowało Stowarzyszenie „Polonia Christiana” we współpracy ze Stowarzyszeniem Ks. Piotra Skargi. W ramach kampanii „Dajcie rozmawiać” głos za Janem Pospieszalskim zabrało niemal 40 tys. obywateli.